+48 22 439 03 20 biuro@greeneris.com

FaceApp pod lupą Ministerstwa Cyfryzacji.

FaceApp to aplikacja jak wiele innych dostępnych w sieci służąca do modyfikacji naszych zdjęć. W aplikacji możemy np. sprawdzić jak będziemy wyglądać w podeszłym wieku lub odmłodzić się o kilkanaście lat. W związku z nagłym wzrostem popularności aplikacji oraz informacji w mediach, że jest to rosyjska aplikacja zbiera zdjęcia swoich użytkowników wybuchła swego rodzaju panika. Wiele portali informacyjnych ostrzega przed korzystaniem z aplikacji i wskazuje szereg powodów, m.in.:

  • aplikacja uzyskuje dostęp do pamięci urządzenia mobilnego,
  • pobiera zdjęcia, dane analityczne, identyfikatory urządzenia itd.
  • zamiast przerabiać zdjęcia na urządzeniu, robi to w chmurze,
  • autorem aplikacji jest Rosjanin i może przekazywać zbierane informacje do urzędów państwowych.

Zgadzać się na możliwość dostępu do pamięci urządzenia czy nie?

Nikogo raczej nie powinien dziwić fakt, że aplikacja uzyskuje dostęp do pamięci urządzenia skoro użytkownik instaluje ją właśnie po to, aby przerobić swoje zdjęcie znajdujące się w tej pamięci. FaceApp pobiera zdjęcia i przerabia je w chmurze prawdopodobnie dlatego, że takie rozwiązanie jest dużo wydajniejsze – od mocy obliczeniowej urządzenia mobilnego. Faktem jest, że aplikacja jest pochodzenia rosyjskiego, może pobierać nieco więcej danych niż jest potrzebnych do „zobaczenia siebie w przyszłości” — zapiski na ten temat są dostępne w regulaminie aplikacji. Jednak poczucia bezpieczeństwa nie powinniśmy budować na narodowości twórców aplikacji.

Ministerstwo Cyfryzacji wskazało nieprawidłowości co do obowiązków informacyjnych i przestrzegania RODO przez autorów aplikacji. Natomiast Zespół CERT Polska przeprowadził dokładną analizę FaceApp. Wynika z niej, że aplikacja nie stwarza większego potencjalnego zagrożenia dla użytkowników niż inne popularne aplikacje.

Bezpieczeństwo urządzeń mobilnych

Plusem tej burzy medialnej może być wzrost świadomości użytkowników. Więcej osób powinno zwrócić uwagę na to, że jest bardzo dużo aplikacji „naruszających prywatność”, przetwarzających ich dane – nie ważne, czy robi to firma rosyjska, czy innej narodowości. Każdy kto przestraszył się tej aplikacji niech zastanowi się z jakich innych aplikacji korzysta i sprawdzi, czy nie mają one przypadkiem większych i „groźniejszych” uprawnień.

W interesie użytkowników jest dbanie o swoje dane i prywatność. Tak jak w interesie pracodawcy jest zadbanie o dane przetwarzane w przedsiębiorstwie. Dzięki oferowanym przez nas rozwiązaniom Mobile Threat Defense specjaliści z Działu Bezpieczeństwa IT w firmie są w stanie dowiedzieć się jakie zagrożenia może nieść ze sobą zainstalowana przez użytkownika aplikacja — nie czekając na doniesienia medialne, czy publicznie dostępne analizy ekspertów.

Zobacz rozwiązania w ofercie Greeneris

Produkty z naszej oferty tworzone są przez liderów na rynku bezpieczeństwa urządzeń mobilnych — Zimperium, Pradeo, czy Lookout — zapewniają one ochronę firmom oraz agencjom rządowym przed cyberatakami na ten sprzęt w czasie rzeczywistym na poziome urządzenia, sieci teleinformatycznych i aplikacji.